Rusłan Szoszyn: Niech przyszły prezydent Polski pamięta o Andrzeju Poczobucie

Niewiele już pozostało tematów, które nie dzielą Polaków. Sprawa uwięzionego przez dyktatora na Białorusi Andrzeja Poczobuta powinna być sprawą honoru dla przyszłego gospodarza Pałacu Prezydenckiego.

Publikacja: 30.05.2025 04:30

Akcja solidarności z uwięzionym Andrzejem Poczobutem w Białymstoku. Zdjęcie archiwalne z 2024 r.

Akcja solidarności z uwięzionym Andrzejem Poczobutem w Białymstoku. Zdjęcie archiwalne z 2024 r.

Foto: PAP/Artur Reszko

Pod koniec kwietnia Stany Zjednoczone wyciągnęły z białoruskiego więzienia skazanego na ponad 13 lat łagrów Jurasia Ziankowicza (oprócz białoruskiego ma również paszport USA), który w 2021 roku został oskarżony o spisek i próbę obalenia Aleksandra Łukaszenki. W lutym amerykańska dyplomacja doprowadziła do uwolnienia na Białorusi innego obywatela USA, którego personaliów nie poznaliśmy, oraz białoruskiego dziennikarza Andreja Kuźnieczyka i działaczki opozycyjnej Aleny Mowszun, którzy amerykańskiego paszportu nie posiadali.

Z kolei w ubiegłym roku Rico Krieger, Niemiec skazany na Białorusi na karę śmierci, wrócił do ojczyzny w ramach wymiany więźniów pomiędzy Rosją a USA (podczas której Niemcy uwolniły agenta rosyjskich służb i zabójcę Wadima Krasikowa, a Polska „hiszpańskiego dziennikarza” Pablo Gonzaleza/Rubcowa). Warto też przypomnieć o uwolnionej z łagru po telefonie prezydenta Szwajcarii do Mińska Natalii Hersche (ma podwójne obywatelstwo). Przykłady można mnożyć.

Czytaj więcej

„Do mojej celi wsadzano skazanych za zabójstwo”. Łukaszenko torturuje przeciwników

Dlaczego przez ponad cztery lata nie udało się uwolnić Andrzeja Poczobuta? 

Ale w przypadku aresztowanego w marcu 2021 roku Andrzeja Poczobuta ciągle słyszymy, że sprawa „utknęła w martwym punkcie”. Rząd Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że są podejmowane „intensywne działania”, a od ponad półtora roku to samo mówi MSZ pod rządami Koalicji Obywatelskiej. Swoją drogą, o staraniach na rzecz uwolnienia Andrzeja Poczobuta kilkakrotnie mówił też prezydent Andrzej Duda. Nie wiemy, na czym polegają te działania – zarówno dyplomacji, jak i prezydenta – ale owoców, niestety, nie widać.

Czy powołano jakiś zespół na rzecz uwolnienia Andrzeja Poczobuta i czy ktoś pilotuje ten temat na co dzień? Czy też politycy jedynie okazyjnie „odhaczają” temat, by zaspokoić chwilowe zainteresowanie mediów?

Czy powołano jakiś zespół na rzecz uwolnienia Andrzeja Poczobuta i czy ktoś pilotuje ten temat na co dzień? Czy jednak politycy jedynie okazyjnie „odhaczają” temat, by zaspokoić chwilowe zainteresowanie mediów?

Tak czy inaczej, skazany przez dyktatora na osiem lat łagrów dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi połowę swojego wyroku już odsiedział, w tragicznych warunkach traci za kratami zdrowie i kolejne lata życia. Ile jeszcze potrwają te „zabiegi” na rzecz jego uwolnienia? Nie wiemy.

Przyszły prezydent musi umieścić sprawę uwolnienia Andrzeja Poczobuta na liście priorytetów. I wykorzystać wszelkie możliwe kontakty zagraniczne

W czasie kampanii wyborczej wiele słyszeliśmy o tym, że prezydent ma niewielki wpływ na krajową politykę poza prawem weta. Ale nikt nie podważy tego, że odgrywa ogromną rolę w polityce zagranicznej państwa. I to właśnie na tym, dyplomatycznym froncie, rozstrzyga się los Andrzeja Poczobuta. Przyszły prezydent Polski, niezależnie od barw partyjnych, powinien wykorzystać wszelkie swoje zagraniczne kontakty na rzecz uwolnienia dziennikarza.

Czytaj więcej

Andrzej Poczobut zgadza się na wyjazd z Białorusi. „Wyglądał bardzo źle”

I zacząć trzeba od Białego Domu, który skutecznie wyciąga z białoruskich łagrów zakładników reżimu i ma realny wpływ na dyktatora. Przekonanie Chińczyków do działania w obronie praw człowieka jest znacznie trudniejsze, ale z komunikacji z Pekinem w tej sprawie też nie można rezygnować. Papież Leon XIV również należy do grona ludzi, z których zdaniem liczy się Aleksander Łukaszenko. Wysokiej rangi wysłannicy dyktatora byli na pogrzebie papieża Franciszka, ale też na ceremonii intronizacji. Zresztą w Mińsku, w odróżnieniu od wielu zachodnich ambasad, nieprzerwanie działa Nuncjatura Apostolska.

Kierunków i możliwości jest wiele. Przyszły przywódca Polski musi wziąć tę sprawę pod swoją opiekę, bo to sprawa honoru. Ponad podziałami.

Pod koniec kwietnia Stany Zjednoczone wyciągnęły z białoruskiego więzienia skazanego na ponad 13 lat łagrów Jurasia Ziankowicza (oprócz białoruskiego ma również paszport USA), który w 2021 roku został oskarżony o spisek i próbę obalenia Aleksandra Łukaszenki. W lutym amerykańska dyplomacja doprowadziła do uwolnienia na Białorusi innego obywatela USA, którego personaliów nie poznaliśmy, oraz białoruskiego dziennikarza Andreja Kuźnieczyka i działaczki opozycyjnej Aleny Mowszun, którzy amerykańskiego paszportu nie posiadali.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Jak Rosjanie nauczyli Ukraińców atakować rosyjskie lotniska?
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Rafał Trzaskowski zapracował sobie na brak zaufania wyborców
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Polacy nie chcą fejk prawicy, skoro mogą mieć oryginał
Opinie polityczno - społeczne
Daria Chibner: Zandberg jak Maryla Rodowicz polityki. Czy dojrzeje jak Mentzen?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Młodość zdmuchnie duopol już za dwa lata