Ukraińskiej zemsty ciąg dalszy. Teraz most Krymski?

Jeszcze nie podliczono wszystkich rosyjskich strategicznych bombowców trafionych ukraińskimi dronami, gdy Kijów ogłosił, że zaminował most Krymski.

Publikacja: 04.06.2025 04:42

Most Krymski

Most Krymski

Foto: REUTERS/Alexey Pavlishak

– Niezależnie od ilości (zniszczonych samolotów) mówimy o kolosalnych stratach.  (…) To mocno poderwało możliwości Rosji atakowania (Ukrainy) pociskami kierowanymi, a właśnie one od początku wojny powodowały największe szkody – sądzi izraelski ekspert wojskowy urodzony w Ukrainie, Dawid Sharp.

Ukraińskie lotnictwo szacuje, że od początku wojny rosyjskie bombowce strategiczne wystrzeliły ponad 2,8 tys. różnych rakiet kierowanych, z których tylko ok. 2 tys. udało się zestrzelić. Nieuchwytne pozostały najgroźniejsze pociski Ch-22 i Ch-32 mające prawie tonę materiału wybuchowego. Teraz Ukraińcy zmniejszyli ilość samolotów, które mogą je wystrzeliwać.

Tanie ukraińskie drony i ich wpływ na zbrojenia nuklearne

– Nawet jeśli nie zniszczono 41 samolotów (jak początkowo twierdziła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy – red.), a co najmniej 13, to i tak to stanowi 11 proc. nominalnej ilości bombowców strategicznych. A należy pamiętać, że ze wszystkich 125, które ma Kreml, część nie nadaje się do użytku – mówi ukraiński ekspert Juryj Fiodorow.

Przy tym obecnie nie udało się jeszcze policzyć wszystkich zniszczonych maszyn. 13 samolotów spalono na dwóch z czterech atakowanych lotnisk. Jak się wydaje, na trzecim zniszczono co najmniej jeden zwiadowczy samolot A-50 – rosyjski odpowiednik amerykańskiego AWACS. – Strata nawet jednego takiego samolotu to ogromne wydarzenie, bo na palcach jednej ręki można policzyć, ile ich Rosjanie mają – mówi rzecznik ukraińskiego lotnictwa Juryj Ihnat.

Rok temu Ukraińcy zestrzelili dwie takie maszyny, od tamtej pory nie pojawiają się one w pobliżu frontu.

Brakuje jeszcze danych z jednego atakowanego lotniska. Nie wiadomo też, co się stało w dalekim obwodzie amurskim, gdzie Ukraińcy próbowali uderzyć dronami w lotnisko o nazwie Ukrainka.

Czytaj więcej

Zuchwała operacja wywiadowcza Ukrainy niszczy politykę Putina

Mimo to zachodni eksperci i wojskowi mówią i piszą o „niesamowitym sukcesie”, „niebywałym”, „niezwykłym”, „porównywalnym z zatopieniem krążownika Moskwa (flagowego okrętu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w kwietniu 2022 roku – red.)”. Przy tym uzyskano go wyłącznie ukraińskimi siłami, bo Kijów nie ufa nowej administracji USA, ponadto bał się jej sprzeciwu przy atakowaniu rosyjskich obiektów o znaczeniu strategicznym. Skutki uderzenia Waszyngton będzie jednak musiał brać pod uwagę w ewentualnych rozmowach z Moskwą o ograniczeniu nuklearnych zbrojeń strategicznych – Rosja straciła część bombowców uwzględnianych w takich traktatach.

Zagubiony Kreml boi się jeszcze o swój most na Krym

– Widać, że Moskwa jest zagubiona i nie wie, jak reagować na działania Kijowa – mówi rosyjska politolog Natalia Szawszukowa. Na razie jedynie były premiero-prezydent Dmitrij Miedwiediew zapowiedział, że „to, co powinno zostać zniszczone, zostanie wysadzone, a ci, którzy powinni być eksterminowani – znikną”. W trakcie poniedziałkowych rozmów w Stambule Rosjanie mieli jednak powiedzieć członkom ukraińskiej delegacji, że „istnieje ryzyko zerwania negocjacji z powodu takich kroków".

- Nic nowego nie wymyślą, i tak używają już wszystkiego, co mogą – mówi o rosyjskiej armii Sharp. Na razie rosyjska armia ostrzelała dwie miejscowości z „katiusz”. Z wyrzutni wystrzeliwane są niekierowane rakiety i nie można nimi dokładnie celować. W rezultacie pociski spadły na centrum Sum, zabijając mieszkańców. Ostrzał był raczej wyrazem rosyjskiej bezsilności niż zaplanowaną zemstą.

Tymczasem prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że atak na lotniska był jednym z kilku uderzeń. Jedno opisał jako zmasowany atak dronami na rosyjską broń na terenach okupowanych. – Ale to nie ta skala – dodał.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała jednak we wtorek, że w ciągu czterech miesięcy minowała pod wodą filary mostu Krymskiego i teraz w ich pobliżu, na dnie leży 1100 kg ładunku wybuchowego. Nad ranem miano zdetonować pierwszy pakiet.

Rosjanie przyznali jedynie, że na most spadł jakiś dron i zamknęli go na trzy godziny. Ale po południu znów go zamknięto, a rosyjscy blogerzy imperialni zaczęli pisać, że most atakują ukraińskie drony.

– Niezależnie od ilości (zniszczonych samolotów) mówimy o kolosalnych stratach.  (…) To mocno poderwało możliwości Rosji atakowania (Ukrainy) pociskami kierowanymi, a właśnie one od początku wojny powodowały największe szkody – sądzi izraelski ekspert wojskowy urodzony w Ukrainie, Dawid Sharp.

Ukraińskie lotnictwo szacuje, że od początku wojny rosyjskie bombowce strategiczne wystrzeliły ponad 2,8 tys. różnych rakiet kierowanych, z których tylko ok. 2 tys. udało się zestrzelić. Nieuchwytne pozostały najgroźniejsze pociski Ch-22 i Ch-32 mające prawie tonę materiału wybuchowego. Teraz Ukraińcy zmniejszyli ilość samolotów, które mogą je wystrzeliwać.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
„Ten człowiek nie powinien dłużej istnieć”. Izraelski minister zapowiedział, że odpowiedzialność poniesie ajatollah Chamenei
Konflikty zbrojne
Atak Izraela na ośrodek nuklearny w Araku, Iran odpowiedział uderzeniem na szpital. Oczy zwrócone na Donalda Trumpa
Konflikty zbrojne
Władimir Putin ostrzega Niemcy. Nie chce wsparcia Berlina dla Ukrainy
Konflikty zbrojne
Donald Trump rozważa możliwy atak USA na Iran. Ruchowi MAGA się to nie podoba
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Konflikty zbrojne
Erdogan porównuje Netanjahu do Hitlera. Izrael odpowiada: „Trochę samokrytyki by się przydało"